Wydaje mi się, że generalnie, zdjęcia typu: "dziobek kajaka i coś w tle" zaczynają być zmorą konkursowych galerii. Czy nie zaczną pełnić roli kultowego "jelenia na rykowisku" z kanonu domorosłego malarstwa? Żeby nie było nieporozumień, niektóre są całkiem fajne, ale chodzi o powtarzanie jednego, "opatrzonego" motywu.